Gatunek Microsporum spp. niszczy zarówno mieszki włosowe, jak i same włosy, prowadząc do ich rozszczepienia się i obłamania nad powierzchnią skóry. Efektem jest właściwym liszaj strzygący.
Dodatkowym zagrożeniem jest duża łatwość infekowania ludzi mających kontakt z chorym koniem. Z tego względu niezwykle ważne jest zachowanie wszelkich możliwych środków zapobiegania rozprzestrzenieniu patogenu – np.:
- kontakt z weterynarzem w celu identyfikacji oraz doboru odpowiedniej metody leczenia;
- odizolowanie zainfekowanego zwierzęcia;
- praca z zachowaniem podstawowych zasad higieny i przy zastosowaniu odpowiednich środków ochrony indywidualnej (rękawiczki jednorazowe, środki do dezynfekcji);
- dezynfekcja sprzętu po każdym kontakcie z chorym koniem;
- nie używanie tego samego sprzętu dla kilku koni.
Istotny jest również codzienny przegląd zwierząt, aby jak najszybciej odizolować przypadek zerowy i nie dopuścić do rozprzestrzeniania choroby, ponieważ podłoże grzybicze mogą mieć także inne schorzenia dermatologiczne dotykające konie (np. gnijące strzałki, na których ze względu na mieszane pochodzenie bakteryjno-grzybicze, skupimy się w kolejnym artykule).
Duże znaczenie w rozwoju grzybic mają warunki panujące w stajni. Doskonały rozwój grzybów obserwuje się w zaciemnionych, wilgotnych miejscach, szczególnie w okresach jesienno-zimowych, kiedy niezwykle trudne jest suszenie czapraków czy derek, w zwykle małych, nieogrzewanych pomieszczeniach. Aby zapobiec infekcjom grzybiczym niezwykle istotne jest zachowanie odpowiedniej higieny w stajni. Ważne aby pomieszczenia, w których znajduje się wilgotny osprzęt i materiały, były przewiewne i najlepiej ogrzewane.
Dobrze jest mieć osobny sprzęt dla każdego konia, często czyszczony i pielęgnowany (min. 1 w miesiącu). Zdecydowanie lepiej jest zapobiegać infekcjom, niż je leczyć, dlatego systematyczna i rzetelna pielęgnacja zwierzęcia oraz dbałość o jego bezpośrednie otoczenie i osprzęt, stanowią najskuteczniejszą barierę dla rozwoju dermatofitoz.